47. Rozdzieleni
Dawno tego nie pisałam, więc muszę: 13 TYSIĘCY wyświetleń jakiś czas temu przekroczyliście :D Dziękuję Wam bardzo :* W dzisiejszym odcinku małe sprostowanie czasu jaki minął od zakończenia drugiej części do bonusu. Zapowiedzieć również mogę przy tym rozdziale, że będzie trochę skoków w przeszłość, a więc prawdziwy czas jest ten, od którego się zaczął bonus. Reszta to wspomnienia. Mam nadzieję, że się w tym nikt nie pogubi. A jak się pogubicie to piszcie w komentarzu, a na pewno wyjaśnię :) Przypominam też o reakcjach :) Jeśli się podobało lub nie, dajcie mi o tym znać. Pozdrawiam :* 47 Rozdzieleni "Życie nie zacznie się od finału, do którego się dąży. Trwa cały czas" ... Oraz tego, że będę musiała zatrudniać kompetentnych ludzi na dane stanowisko, przez co się bardzo stresuję, bo gdy przyjedziesz i coś ci się nie spodoba, polegnę. Uśmiechnął się pod nosem. - Wtedy kogoś zwolnię i poszuka się kogoś odpowiedniego na jego miejsc