Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2018

12. Zastąpienie niezastąpionego

Hej :) Dziś naprawdę tak króciutko i tak po prostu - Zapraszam na rozdział.  12 Zastąpienie niezastąpionego Najeździła się trochę taksówkami w tę i z powrotem. Pan Kaulitz ciągle miał jakieś spotkania i mogli spokojnie po rozmawiać jedynie w domu wieczorami i to również były tematy pracy. Dogadywali się świetnie.  Jeszcze niczego, o co ją poprosił, mu nie odmówiła. Nawet tego, żeby została w pałacu sama, by go zastępować. To był wtorek. Kornelia pierwszy raz w życiu się tak stresowała. Wystarczająco czuła na sobie wzrok pracowników, gdy wysiadała z Kaulitzem z jego auta, udając się do pracy. Nawet wzrok Adama, który nadzwyczajniej o nic nie dopytywał i zrobił się co do niej bardziej zdystansowany. Na dodatek, gdy została sama w jego biurze, to było tylko przytaknięcie pracownikom na ploty, które o niej chodziły. Adam jej napomknął, że pracownicy myślą, że 'kręcisz z Kaulitzem, żeby dostać najlepsze stanowisko'. Zapytała wtedy tylko, czy Adam t

11. Natrętna przyjaźń

Dzisiaj zapraszam Was na odcinek 'inny' niż wszystkie :) Będzie jeszcze takich kilka ze względu na to, żeby przyśpieszyć bieg wydarzeń. ;) Przy tym stylu wydaje mi się bardziej ciekawy i mam nadzieję, że Wam się spodoba :) Zapraszam do czytania i komentowania :* 11 Natrętna przyjaźń "Pokazywanie, że komuś zależy, jest natręctwem?" Kaulitz zrobił sobie selfie z Kornelią, w które wpieprzył się Andreas, pokazując dłonią znak rocka i wystawiając przy tym język. Dziwnie to wyglądało przy słodkich uśmiechach pary. - Zniszczyłeś mi sobą zdjęcie... - Narzekał Kaulitz, ale i tak wstawił je na swój prywatny profil. Andreas objął Kornelię ramieniem, przysiadając się na ramieniu kanapy. Chyba miał najlepszy humor z nich wszystkich. To właśnie była ich sobota, która miała być odpoczynkiem. Pomysł na dzisiejszą imprezę wyszedł całkiem naturalnie, gdy Andreas i Alex odwiedzili braci Kaulitz w domu i zaczęli drinkować. - Będzi

10. "Mam plan"

Dzisiaj tak krótko, tylko 7 stron. Połowa mniej niż zazwyczaj, ale nie martwcie się, będą jeszcze długie 16-sto kartkowe rozdziały :o Dziękuję za komentarz Martynie Szyćko i przemiłą rozmowę na fb :* 10 "Mam plan" Słyszała, ale nie reagowała. Nie była na tyle przytomna, żeby zrozumieć, że to przecież pan Kaulitz ją budzi. Kaulitz westchnął pod nosem. Usiadł obok niej na łóżku i pogłaskał ją po policzku. - Kornelio, nie ma spania. Czas wstać do pracy. - Powtórzył. Do Kornelii doszło dopiero teraz, że to Kaulitz. Niestety jej ciało i mózg odmówiły posłuszeństwa na reakcję, a wydobyło się z niej jakieś nieokreślone mruknięcie. Blondyn nachylił się nad dziewczyną i pocałował delikatnie jej czoło. To pozwoliło mu się zmartwić. Jej czoło było rozpalone. Dopiero teraz zauważył, że jest zakryta po sam nos. Nie wiele myśląc, udał się do apteczki i wrócił do Kornelii z termometrem. Przyłożył urządzenie do jej czoła, a ten mu oświad

9. Lepszy od lepszego

Witam :) Dziś nie tak dużo, jak zazwyczaj, ale za to bardzo treściwie, dlatego mam nadzieję, że i tak przypadnie Wam do gustu ;) Chciałabym Was dzisiaj poprosić o jakikolwiek komentarz :) Cieszę się, że zostawiacie reakcje, dużo mi to mówi, ale nie więcej niż komentarz. Zrobicie to dla mnie dzisiaj? :) Będę wdzięczna :* 9 Lepszy od lepszego Tom Kaulitz nigdy nie poddawał się w tego typu umowach. Dlatego że takie umowy z bratem miały dla niego większą wartość od tych papierowych. Oczywiście, że się obawiał, że nie zdąży i jak twierdził - Bill miał lepiej, niż on, ponieważ Bill współpracował z mamą, a on z Kornelią. To były ogromne różnice, ale jak przypuszczał - dobry fotograf z Niczego zrobi Sztukę. Poniedziałek był dniem, który rozpoczynał ich obfitą pracę w pałacu. Obydwoje widzieli się zza szklanych ścian. Tom miał dodatkową pomoc z rąk Natalie i Jenny, ale również i Andreasa, którego ściągnął z Magdeburga. Żadne z nich nie miało łatwo tego dnia, p