46. Pech idzie parami
Wow! Nie spodziewałam się takiej liczby głosów!? Jest Was aż tylu? Tylu Was naprawdę czyta moje opowiadanie? Po osobach komentujących sądziłam, że może będzie Was z pięć, może sześć, ale nie 17!? Nie mogę w to uwierzyć! Chyba że większość głosów pochodzi od ludzi, którzy nie czytali mojej historii, a zaczną czytać drugą <3 Bardzo mnie zaskoczyliście <3 Dzięki temu wiem, że jest sens pisać dalej. Kocham was <3 To jeden z lepszych dni i cieszę się, że tak mogę pożegnać stary rok. Uwielbiam dla Was pisać, a teraz chyba zaczynam to kochać, hihi... <3 Miło by mi było jeszcze, gdybyście zostawili po sobie również ślad w komentarzu i pokazali, że naprawdę jesteście ze mną <3 Oczywiście! Chciałabym Wam wszystkim, odwiedzającym mojego bloga życzyć samych udanych dni w Nowym Roku. Oby tytuł dzisiejszego odcinka, stał się dla Was czymś obcym i nieznanym ;) Żebyście w przyszłym roku, znaleźli więcej miejsca na swoje hobby i oddali się temu, czego tak naprawdę pragnęliśc