14. Miłość
Witam :) Cieszę się, że tak dużo was wchodzi na mojego bloga. Dzięki temu wiem, że jest ktoś, kto często tu zagląda i jest cichym czytelnikiem. Przynajmniej mam taką małą nadzieję. Dzisiaj dość emocjonalny odcinek, tylko tyle powiem na wstępie. ;) Pozdrawiam dzisiaj tych cichych czytelników. Dziękuję, że jesteście :* 14 Miłość Wyściskała się z Alanem na przywitanie. Identycznie, jak Marcus unióśł ją nad ziemię i się obkręcił. -Pół roku mnie nie odwiedzałaś! Jak mogłaś! -Byłam tu na pożegnanie Nikodema no i przyjeżdżam tu na przywitanie Nikodema. -Zaśmiała się. Swoją drogą była to prawda. -No masz. -Zerknął na Nikodema. -Gdybyś nie przyjechał, to wcale by mnie nie odwiedziła. -Wątpię w to. -Uśmiechnął się Blondyn i również się wyściskali. Kornelia przedstawiła swych dodatkowych dwóch gości. Był miło zaskoczony z ich osoby w tym miejscu. Najwidoczniej nie był w tyle tak, jak Marcus i czasem przeglądał świat mody. Cóż s