Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2018

44. Podsumowanie

No to zapraszam na mój kolejny z ulubionych rozdziałów :) Mam nadzieję, że Wam też się spodoba :D 44 Podsumowanie - Nie mogę uwierzyć w to, że oni tu leżą... - Wyznał Tom, gdy Kornelia odłożyła bukiecik świeżych kwiatów tuż przy nagrobku. - Może... Może jego syn będzie tak samo dobrym człowiekiem, jak on. - Przysiadła się na ławeczkę tuż obok chłopaka, który westchnął na wspomnienie pogrzebu i tych wszystkich zmarkotniałych na nim młodych ludzi. Przerzucił rękę przez ramiona dziewczyny, a ona wkleiła policzek w jego tors. - Najgorsze jest to, że nie widzi, jakiego ma pięknego syna... Na pewno byłby dobrym ojcem... - Może widzi... - Wierzysz w to? - Nie wiem. - Wzruszył ramieniem. - Kiedyś wierzyłem w reinkarnację. Uśmiechnęła się. - Chciałabym, żeby Davis był tym Davisem... - Może będzie... - Cieszę się, że spędziłeś ze mną ten dzień. - Objęła go, a on pogłaskał ją po ramieniu. - Kiedyś miałem się

43. Nagroda

Cześć. Tym razem również nieco krócej i bardzo do przodu. Sama trochę nie ogarniam, ile to czasu już minęło, odkąd opisywany związek w historii istnieje... Chyba już 3 lata. Przez to skakanie po czasach się trochę pogubiłam, ale myślę, że to ogarnę i rozjaśnię w jakimś rozdziale ten miniony czas. W każdym razie zapraszam na nowy rozdział, choć nie mogę się doczekać już następnego :D Myślę, że dodam go jutro, bo i tak już zalegam z jednym rozdziałem i powinien się pojawić już dzisiaj... Pozdrawiam! 43 Nagroda Pan Kaulitz dokonał swego pierwszego w życiu Domu Mody pod jego panowaniem debiutu. Nagroda w świecie mody w kategorii marka roku, która bez przerwy utrzymywała się na ustach ludzi nie tylko w Niemczech, ale i za granicą, jak i w mediach, które pokochały pisać o Kaulitz Fashion House. Ku zdziwieniu - największemu - Kornelii, nie została ominięta. Dostała nagrodę przyznaną przez samego Valance Blance. Francuskiego projektanta z długim stażem trzymania si

42. Zwątpienie

Dziś taki króciutki, lekki rozdział. Do końca zostały tylko trzy, także życzę miłego czytania :)  42 Zwątpienie - Wiedziałeś o tym, że Twoja mama się spotyka z Robertem? - Zapytała pewnego dnia, podczas przygotowań kolacji. Była pewna, że o tym wie. Przecież mieli ze sobą cały czas kontakt... - Skąd ci to przyszło do głowy? - Nie udawaj... Byłam w domu. Miałam ochotę wybaczyć mu wszystko... Zastałam ich na kanapie, wtulonych w siebie... Kaulitz odchrząknął. - Wielu rzeczy jeszcze nie wiesz... - Stwierdził zgodnie z prawdą i pokiwał głową. - Więc mi je powiedz. - Zwróciła się do niego przodem. - To nie są moje sprawy. Wybacz. Nie obchodzi mnie to, co robią inni ludzie. A skoro to robią, to najwidoczniej sprawia im to przyjemność i są szczęśliwi. - Wyrzucił mnie z domu, żeby zrobić miejsce dla Twojej mamy - warknęła jak nigdy. - A TY zaproponowałeś mi mieszkanie z tobą, zanim to się stało. Zrobiłeś to, żeby mu to umożli

41. Drugie ostatnie pożegnanie

No i jeszcze jeden rozdział i nadrobię zaległości :D Zbliża się koniec części drugiej, ale mam nadzieję, że zostaniecie ze mną jeszcze przy bonusie :) Wszystko pomału zaczyna się rozjaśniać, także nic, jak tylko życzę miłego czytania :* 41 Drugie ostatnie pożegnanie Nikt nie miał pojęcia, jak bardzo przeżyła pobyt w Los Angeles. Nikt nie miał pojęcia, jak bardzo tęskniła za miastem, w którym się urodziła; w którym się wychowała. Nikt nie miał pojęcia, że uważała to miasto za swój dom. Dom, w którym, choć nie miała zbyt szczęśliwego życia rodzinnego, tak je uwielbiała. Teraz twierdziła, że wszystko by zrobiła inaczej. Może wszystko... Na pewno chciałaby chodzić do publicznego liceum - tego akurat by nie zmieniła, ale zmieniłaby swoje zachowanie i stosunek do ojca. Chciałaby cofnąć czas i dać ojcu więcej szacunku, nawet jeśli na niego niezbyt zasługiwał. Pan Kaulitz wbił jej do głowy jedną rzecz. Często tego nie mówił, ale ona sobie wyryła to w duszy. Gdyby obchodził